poniedziałek, 27 lipca 2015

RECENZJA Gra strategiczna dla psa Trixie poziom 1

Dawno mnie tu nie było .. niby wakacje, ale czasu jednak nadal na wszystko brakuje. Bardzo przepraszam, że tak długo się nie odzywałam, choć bardziej piszę to sama do siebie, bo nikt nie zauważył mojego zniknięcia :)

W jednym z konkursów mnie i Mańkowi udało się wygrać grę strategiczną Trixie. Pamiętam jak jeszcze kilka miesięcy temu przeglądałam internet, i natrafiając na tego typu zabawki moje oczy zaczynały się świecić, a ręce poczęły sięgać w stronę portfela, w celu przeliczenia pieniędzy. Ale jednak a to zapominałam, a to sklep nie odpowiadał moim oczekiwaniom .. a w końcu taka niespodzianka!

Zabawkę, wraz ze smakołykami, otrzymaliśmy od sklepu apetete.pl za aktywność podczas konkursów. Byłam zaskoczona i zadowolona z tego powodu oraz ciekawa, jak beagle'ak poradzi sobie z czymś takim.


Gra składa się z podstawki z dziurkami (drewno) oraz plastikowych "pionków".
Po pierwsze, zabawka jest bardzo wytrzymała. Podczas zwykłej zabawy pies na pewno nie zje jej i nie zniszczy (pamiętajmy jednak, że nic nie jest niezniszczalne, i zostawiając większego psa z zabawką, może ona zostać uszkodzona). Zabawka jest średniej wielkości. Nie da się jej porysować (bynajmniej pazurami) czy odłamać w jakiś sposób.
Po drugie, zabawka ma widoczne kolory, więc może być używana i na dworze, i w mieszkaniu. Rozmiary zabawki nie pozwalają jednak zabierać jej na dłuższe podróże.
Po trzecie, zabawka jest stabilna, a jej przeznaczenie jest dobrze spełniane. Ta gra strategiczna najbardziej nadaje się do psów małych, średnich i większych, ale nie wyobrażam sobie np. doga niemieckiego, bawiącego się tą zabawką (poza tym mógłby połknąć jakiś element).







Jak wcześniej wspomniałam, podstawka zabawki ma dziurki, do których wsadzamy smakołyki. Najlepiej nie wkładajmy smaczków do wszystkich dziur, aby pies mógł pogłówkować i bardziej użyć swojego nosa. Smakołyki przykrywamy "pionkami" (większe smakołyki musimy włożyć od razu do pionków, bo są one czasem węższe.


Pierwsze wrażenia Mańka wyglądały tak:







Potem Maniek odkrył, gdzie są smakołyki, a gra po zabawie wyglądała tak :



Teraz zadajmy sobie pytanie ...

Czy warto kupić taką zabawkę? 
Z tego, co się orientuję, zabawka kosztuje ok. 50 zł.
Na "zdrowy rozum" zabawki na pewno bym nie kupiła, i, jak pisałam wcześniej, długo wahałam się przed jej zakupem.
Muszę jednak przyznać, że zabawka na pewno zaciekawia psa, rozwija go i zajmuje na jakiś czas.
Jeśli ktoś ma zdolności, może z łatwością zrobić taką zabawkę psu, co dużo bardziej się opłaci od kupowania (w grubszym, większym kawałku drewna wyciąć kilka głębszych dziur, (nie do końca), i znaleźć mniejsze, drewniane kawałki drewna, również puste w środku, lub małe kubki).
Jeśli masz pieniądze i dobre chęci, to zabawka jak najbardziej dla Ciebie!
Przepraszam, że tak dawno nie pisałam.. ah, te wakacje!
Teraz mam nadzieję regularnie dodawać posty, a na bloga wchodziłam codziennie!
Pozdrawiamy, G&M

14 komentarzy:

  1. Ojej, czego to ludzie nie wymyślą xd Teraz tylko czekać na filmik, chcę to zobaczyć, zaintrygowałaś mnie!! :D Pozdrów Mańka ^^ xd

    [jakiś tam link, chamska reklama]--------> http://magiaksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. pomysłowa bardzo ta zabawka, ale bardzo droga... czekam z niecierpliwością na kolejny Twój wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zabawka wygląda fajnie, jednak też nie zdecydowałabym się na jej zakup. Wolałabym jakiegoś konga czy coś. Bo pies po pewnym czasie na pewno już będzie obcykany i ta gra nie będzie dla niego problemem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Heh fajne zdjęcia XD Takie śmieszne i oryginalne :) Ciekawa zabawka, ja Bibi robię także zamykam smakołyki w jakimś pudełku i ona musi je wyciągnąć :)
    zapraszam https://bibiblogdog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe.. ;D
    Ja bym jednak tego nie kupiła, bo jest wiele innych wydatków i myślę, że po pewnym czasie na pewno to nie będzie problemem lub się znudzi.

    Pozdrawiamy,
    Monia i Roxi,
    http://psie-perypetie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja robie Terrorowi sama takie zabawki na myślenie, kosztują mnie tyle, co puste opakowania po ludzkim jedzeniu, a frajdę sprawiają niesamowitą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Neruchowi wystarczą piłki, reszta dla niego się nie liczy, prawdopodobnie po jakimś czasie znałby ją na pamięć. </3

    Pozdrawiamy, neronon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Zabawka całkiem fajna, bardzo podobają mi się takie zabawki na myślenie i może kiedyś zakupię zabawkę w takim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się, zabawka fajna, ale moja Tosia zdecydowanie woli wszystko, co piszczy, a o dziwo nie jest aż tak łakoma xD Ale może kiedyś...
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: sladami-czterech-lap.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Piszesz świetne recenzje, to mi się podoba, bo obecnie trudno takie gdziekolwiek znaleźć. :)
    Zabawka równie świetna, ale jednak cena robi swoje. W sumie za jej koszt można kupić więcej porównywalnie dobrych zabawek, ale jednak innych. Być może kiedyś się na taką zdecyduję i zakupię taką Ruby.

    Skoro znowu jesteście aktywni, będziemy zaglądać do Was częściej, a tymczasem zapraszamy do nas, na nadrobienie zaległości i przeczytanie i ewentualne skomentowanie głównie ostatniego posta.
    Pozdrawiamy,
    Gosia & Ruby
    ruby4x4.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Często spotykam się na tego typu zabawki, ale jak na razie nie zakupiłam żadnej takiej. :)

    Pozdrawiamy
    Ola i Baddy!
    http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Maniek super radzi sobie z tą zabawką. Też zastanawiałam się nad czymś takim dla Oziego. Twoja recenzja pomoże mi się zdecydować, za co serdecznie dziękuję. Maniek to bardzo ładny pies, fajnie piszesz = wpadamy częściej.

    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas, Wika i Ozi
    http://karelowokolorowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. No świetna jest :D Ciekawe jak Czi poradziłaby sobie z tego typu zabawką ... Chyba się skusimy :)

    Pozdrawiam
    http://beaglowate.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajna zabawka. Ja może kiedyś ją kupię ponieważ może kiedyś będę miała pieska. Bardzo bym chciała ale mam złe warunki na tą chwilę . Fajny blog oczywiście nie będzie się bez subskrypcji
    pozdrawiam M&M
    http://majkimojezycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń