Daaaaaaaawno, oj dawno nas nie było..
Przede wszystkim dlatego, że nie mam, tak naprawdę, o czym pisać.
Mam nadzieję, że zrozumiecie :)
Odwlekałam wchodzenie tutaj, jednak w końcu się zmotywowałam.
Oczywiście ja i Maniek żyjemy, nie stało się nic "strasznego", co mogło spowodować brak postów. Po wkroczeniu w mury liceum dostałam jednak porządnego kopa w tyłek i pracowałam, pracowałam, pracowałam, ale przede wszystkim nad sobą. Nad psem mniej, jeśli nie wcale. Biedny pies ..
Mam teraz ferie, powróciłam więc tutaj (chociaż na tę chwilę!). Muszę zmotywować siebie i zacząć robić coś kreatywnego z Mańkiem, żeby nie zanudzić jego beaglowe'go tyłka.
Ahhh, tęskniłam za blogowaniem.
Muszę porządnie zastanowić się nad tym, o czym chcę tutaj pisać. Nie chcę zakładać nowego bloga i zaczynać wszystkiego od początku, bo według mnie nie o takie coś chodzi. Tutaj jest to wszystko, co robiłam w internecie z psem, tutaj są wspomnienia.
Przepraszam za "wygląd" tego posta, nie wiem, jak inaczej napisać o tym, co we mnie siedzi.Zostawiam Was teraz z ostatnimi zdjęciami i mam nadzieję, że naprawdę nas rozumiecie i powrócicie do nas i naszych działań. Choć wiem, że nie jest najważniejsze to, co robię w internecie, tylko to, co naprawdę robię z psem, i tego będę trzymać się do końca życia.