wtorek, 2 grudnia 2014

Pomagamy + recenzja

Oczywiście, że, jak każdy, kochamy konkursy, a szczególnie zdobywać jakieś miejsca, nawet najmniejsze. Już 2 razy zdobyłam coś w konkursach firmy Fineyork, a 2 tygodnie temu było to po raz trzeci. Zajęłam jedno z miejsc na ułożenie rymowanek o danych produktach. Jestem strasznie szczęśliwa, bo rzadko wygrywałam coś w życiu, i, tak naprawdę, to konkursy tej firmy otworzyły mi oczy - jednak jestem pomysłowa, jednak naprawdę każdy ma szansę wygrać fair ! Dodam też, że, jak wiecie, mam kota. Je on karmę Whiskas. Dzięki temu, że nie karmię kota (tylko mój tata xd) mam często szansę wspierać schroniska, bo bierzemy udział w akcji "Kupując Pomagasz". Nie mówię, że to jakaś najlepsza i najfajniejsza karma, ale fajnie, że robi od kilku lat takie akcje, i każdy ma szansę pomóc. Mam zamiar dać psom schroniskowym jakieś smakołyki wygrane w konkursie - oczywiście jeśli jeszcze coś wygram, bo Maniek zjadł od Fineyork prawie wszystko. Do tego w tym roku zawieziemy schronisku koce, karmy itp. bo miałam zawieźć rok temu, ale coś się nie udało, i teraz się więcej nazbierało :) W szkole aktywnie biorę udział w Szlachetnej Paczce, już drugi rok. Zachęcamy wszystkich do pomocy psom schroniskowym - kupiłam psa, ale to nie znaczy, że psy schroniskowe nic dla mnie nie znaczą. Dzisiejszy post będzie troszeczkę dłuższy, bo dodam też recenzję karmy Frolic, której my używamy jako smakołyki. Chyba każdy zna tę karmę, a jak ktoś jeszcze nie jest pewny, czy kupić, czy nie - może
pomożemy !
Smakołyki niestety zapewne uważane są za śmieciowe, kupiłam je za 4,69 zł w E.Leclerc (w Rossmanie są za 5 zł, jak byłam ostatnio, to druga paczka była za 50 %, ale mama nie kazała kupować dwóch na raz). Maniek je różne smakołyki - i bardzo drogie, i bardzo tanie, a te są jednymi z jego ulubionych. Właściwie nie wiem, czemu piszę o nich "smakołyki", bo to karma, używana np. przez moją ciocię do karmienia Lizusa (zdjęcia Lizusa w tym poście KLIK).
Wygląd : Podejrzany kolor, bardzo czerwony :D Miękkie, wilgotne smakołyki (karma!)
Zapach : Mają zwykły zapach mięsa, takiej niby karmy, ale ładniejszy od np. karmy Pedigree. Jest to taki typowy psi zapach, psiego żarcia.
Ogólna ocena : Na pewno tę karmę polecam kupować, będę ją kupować, jest fajna i tania. Ale będę jej używać wyłącznie jako smakołyków, nigdy jako stałej karmy.

 

Co do karmy, jaką teraz jemy (znaczy on je xd) zamówiłam przez przypadek (zamiast Bosch Adult) Bosch Adult Maxi, mam nadzieję, że to będzie jadł :/


Na dworze było ostatnio tak zimno, że Mańkowi zamarzła zabawka ;D
Dodam, że możecie zadawać mi pytania w komentarzach. Jak będzie ich dużo to zrobię specjalny post poświęcony odpowiedziom :D 
Do następnego razu !
Gabrysia oraz Maniek 


8 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa jak mojemu pupilkowi by smakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie że jest taki ktoś kto chce pomagać bezdomnym zwierzętom. Ja też prowadziłam bloga o swoim psie ale zawiesiłam go dawno temu.
    Masz bardzo fajnego bloga :) Widać że nie tylko ja lubie Sherlocka :)

    http://take-a-pencil-and-draw-a-f1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje! Ja też uważam, że należy pomagać! Bardzo ciekawie prowadzony blog :)
    Milego dnia
    http://amourdelespoir.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. dokładnie trzeba pomagać i wierzę, że w końcu uda ci się zawieźć koce do schroniska :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry pomysl jest z tymi akcjami. Tak naprawde nie trzeba nic wielkiego zrobić a mozna dać za to wiele :)
    Dziekuje kochana za komentarz :)
    Pozdrawiam ;*

    http://obiektyw-mym-okiem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tą karmę widziałam u mnie w zoologicznym. Nie kupiłam jej :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja zawsze staram się pomagać zwierzętom <3

    Może wspólna obserwacja? Daj znać u mnie:
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń